Księga Izajasza

|1|2|3|4 5|6|7|8 9|10| |11|12|13 14|15|16 17|18|19 20| |21|22|23|24|25|26|27|28|29|30| |31 32|33|34 35|36|37 38|39|40| 41|42|43| 44|45|46 47|48|49 |50|51|52|53|54|55|56|57|58 59 |60|61 62|63|64 65|66

(1) I rzekł Pan do mnie: Weź sobie wielką tablicę i napisz na niej zwykłym pismem: Maher Szalal-Chasz Baz (Pośpiesza łup - szybko nadchodzi zdobycz).

(2) I powołaj dla mnie na wiarogodnych świadków: kapłana Uriasza i Zachariasza, syna Jeberechiasza.

(3) Potem zbliżyłem się do prorokini, i ta poczęła, i urodziła syna. I rzekł Pan do mnie: Nazwij go: Maher Szalal-Chasz Baz,

(4) Gdyż zanim chłopiec nauczy się wołać: Mój ojcze! i Moja matko! - poniosą bogactwa Damaszku i łup z Samarii przed królem asyryjskim.

(5) Potem tak jeszcze rzekł Pan do mnie:

(6) Ponieważ ten lud wzgardził cicho płynącymi wodami Syloe i drży przed Resynem i synem Remaliasza,

(7) Przeto Pan sprowadzi na nich wody Rzeki, potężne i wielkie, króla asyryjskiego i całą jego potęgę. I wystąpi ze wszystkich swoich koryt, i wyleje ze wszystkich swoich brzegów.

(8) I wedrze się do Judy, zaleje i wzbierze, będzie sięgać aż do szyi, a rozpostarte jego skrzydła pokryją na całą szerokość twój kraj, o Immanuelu!

(9) Srożcie się, ludy, i drżyjcie! Przysłuchujcie się uważnie, wszyscy dalecy mieszkańcy ziemi, przepaszcie się i drżyjcie, przepaszcie się i drżyjcie!

(10) Obmyślcie plan, lecz będzie on udaremniony, postanówcie coś - a to się nie stanie, gdyż z nami Bóg.

(11) Tak bowiem rzekł Pan: z silną ręką  zbuntowali się oni od przebiegu drogi tych ludzi, mówiąc:

(12) Nie nazywajcie sprzysiężeniem wszystkiego, co ten lud nazywa sprzysiężeniem, i nie bójcie się tego, czego on się boi, ani się nie trwóżcie!

(13) Tylko Pana Zastępów miejcie za Świętego, niech On będzie waszą bojaźnią i On waszym lękiem!

(14) I będzie wam świętością i kamieniem obrazy, i skałą potknięcia dla obydwu domów Izraela, sidłem i siecią dla mieszkańców Jeruzalemu.

(15) I wielu potknie się o nie i upadną, i potłuką się, i będą usidleni i schwytani.

(16) Zabezpieczę świadectwo, zapieczętuję naukę w moich uczniach.

(17) I będę wyczekiwał Pana, który zakrywa swoje oblicze przed domem Jakuba, i w nim będę pokładał nadzieję.

(18) Oto ja i dzieci, które mi dał Pan, jesteśmy znakami i przepowiedniami w Izraelu od Pana Zastępów, który mieszka na górze Syjon.

(19) A gdy wam będą mówić: Radźcie się wywoływaczy duchów i czarowników, którzy szepcą i mruczą, to powiedzcie: Czy lud nie ma się radzić swojego Boga? Czy ma się radzić umarłych w sprawie żywych?

(20) A co dotyczy zakonu i objawienia: Jeżeli tak nie powiedzą, to nie zabłyśnie dla nich jutrzenka.

(21) I będzie wędrował po niej utrapiony i zgłodniały, a gdy będzie zgłodniały, będzie się złościł i przeklinał swojego króla i swojego Boga, i spoglądał w górę.

(22) A gdy spojrzy na ziemię oto trwoga i pomroka, straszna ciemność i nieprzenikniony mrok.

(23) Lecz nie będzie zaćmione to, co znosi ucisk. Jak w przeszłości sprowadził Pan hańbę na ziemię Zebulona i na ziemię Naftalego, tak w przyszłości okryje chwałą drogę morską, Zajordanie i okręg pogan.

Poprzedni rozdział

Góra

Następny rozdział

 Strona główna