Ewangelia Łukasza

|1|2|3|4|5|6|7|8|9|10| |11|12|13|14|15|16|17|18|19|20| |21|22|23|24|

(1) A pierwszego dnia tygodnia, wczesnym rankiem, przyszły do grobu, niosąc wonności, które przygotowały.

(2) I zastały kamień odwalony od grobowca.

(3) A wszedłszy do środka, nie znalazły ciała Pana Isusa.

(4) Gdy były z tego powodu zakłopotane, stało się, że oto dwaj mężowie przystąpili do nich w lśniących szatach.

(5) A gdy się zatrwożyły i schyliły twarze ku ziemi, oni rzekli do nich: Dlaczego szukacie żyjącego wśród umarłych?

(6) Nie ma go tu, ale wstał z martwych. Wspomnijcie, jak mówił wam, będąc jeszcze w Galilei,

(7) Że Syn Człowieczy musi być wydany w ręce grzesznych ludzi i musi być ukrzyżowany, a dnia trzeciego powstać.

(8) I wspomniały na jego słowa.

(9) I zawróciwszy od grobowca, doniosły o tym jedenastu i wszystkim pozostałym.

(10) A były to Maria Magdalena i Joanna, i Maria, matka Jakuba, i inne z nimi, które opowiedziały to apostołom.

(11) Lecz słowa te wydały im się niczym baśnie, i nie dawali im wiary.

(12) Piotr zaś, wstawszy, pobiegł do grobu i nachyliwszy się, ujrzał jedynie leżące prześcieradła, i odszedł do siebie, dziwiąc się temu, co się stało.

(13) I oto tego samego dnia dwaj z nich szli do miasteczka zwanego Emaus, które było oddalone o sześćdziesiąt stadiów od Jerozolimy.

(14) I rozmawiali z sobą o tych wszystkich wydarzeniach.

(15) A gdy tak rozmawiali i nawzajem się pytali, sam Isus, przybliżywszy się szedł z nimi.

(16) Lecz oczy ich były zasłonięte, tak że go poznać nie mogli.

(17) I rzekł do nich: Cóż to za rozmowy, idąc, prowadzicie z sobą? I przystanęli przygnębieni.

(18) A odpowiadając jeden, imieniem Kleopas, rzekł do niego: Czyś Ty jedyny pątnik w Jerozolimie, który nie wie, co się w niej w tych dniach stało?

(19) Rzekł im: Co? Oni zaś odpowiedzieli mu: Z Isusem Nazareńskim, który był mężem, prorokiem mocarnym w czynie i w słowie przed Bogiem i wszystkim ludem,

(20) Jak arcykapłani i zwierzchnicy nasi wydali na niego wyrok śmierci i ukrzyżowali go.

(21) A myśmy się spodziewali, że On odkupi Izraela, lecz po tym wszystkim już dziś trzeci dzień, jak się to stało.

(22) Lecz i niektóre nasze niewiasty, które były wczesnym rankiem u grobu, wprawiły nas w zdumienie,

(23) Bo nie znalazłszy jego ciała, przyszły mówiąc, że miały widzenie aniołów, powiadających, iż On żyje.

(24) Toteż niektórzy z tych, który byli z nami, poszli do grobu i zastali to tak, jak mówiły niewiasty, lecz jego nie widzieli.

(25) A On rzekł do nich: O głupi i gnuśnego serca, by uwierzyć we wszystko, co powiedzieli prorocy.

(26) Czyż Chrystus nie musiał tego wycierpieć, by wejść do swojej chwały?

(27) I począwszy od Mojżesza poprzez wszystkich proroków wykładał im, co o nim było napisane we wszystkich Pismach.

(28) I zbliżyli się do miasteczka, do którego zdążali, a On okazywał, jakoby miał iść dalej.

(29) I przymusili go, by został, mówiąc: Zostań z nami, gdyż ma się ku wieczorowi i dzień się już nachylił. I wstąpił, by zostać z nimi.

(30) A gdy zasiadł z nimi przy stole, wziąwszy chleb, pobłogosławił i rozłamawszy, podawał im.

(31) Wtedy otworzyły się ich oczy i poznali go. Lecz znikł sprzed ich oczu.

(32) I rzekli do siebie: Czyż serce nasze nie pałało w nas, gdy mówił do nas w drodze i Pisma przed nami otwierał?

(33) I wstawszy tejże godziny, powrócili do Jerozolimy i znaleźli zgromadzonych jedenastu i tych, którzy z nimi byli,

(34) Mówiących: Wstał Pan prawdziwie i ukazał się Szymonowi.

(35) A oni też opowiedzieli o tym, co zaszło w drodze i jak go poznali po łamaniu chleba.

(36) A gdy to mówili, On sam stanął wśród nich i rzekł im: Pokój wam!

(37) Wtedy zatrwożyli się i pełni lęku mniemali, że widzą ducha.

(38) Lecz On rzekł im: Czemu jesteście zatrwożeni i czemu wątpliwości budzą się w waszych sercach?

(39) Spójrzcie na ręce moje i nogi moje, że to Ja jestem. Dotknijcie mnie i patrzcie: Wszak duch nie ma ciała ani kości, jak widzicie, że Ja mam.

(40) A gdy to powiedział, pokazał im ręce i nogi.

(41) Lecz gdy oni jeszcze nie wierzyli z radości i dziwili się, rzekł im: Macie tu co do jedzenia?

(42) A oni podali mu kawałek ryby pieczonej i plaster miodu.

(43) A On wziął i jadł przy nich.

(44) Potem rzekł do nich: To są moje słowa, które mówiłem do was, będąc jeszcze z wami, że się musi spełnić wszystko, co jest napisane o mnie w zakonie Mojżesza i u proroków, i w Psalmach.

(45) Wtedy otworzył im umysły, aby mogli zrozumieć Pisma.

(46) I rzekł im: Jest napisane, że Chrystus miał cierpieć i trzeciego dnia zmartwychwstać

(47) I że, począwszy od Jerozolimy, w imię jego ma być głoszone wszystkim narodom upamiętanie dla odpuszczenia grzechów.

(48) Wy jesteście świadkami tego.

(49) A oto Ja zsyłam na was obietnicę mojego Ojca. Wy zaś pozostańcie w mieście, aż zostaniecie przyobleczeni mocą z wysokości.

(50) I wywiódł ich aż do Betanii, a podniósłszy ręce swoje, błogosławił ich.

(51) I stało się, gdy ich błogosławił, że rozstał się z nimi.

(52) A oni wrócili do Jerozolimy z wielką radością.

(53) I byli zawsze w świątyni, chwaląc Boga.

Poprzedni rozdział

Góra

 

 Strona główna