Ewangelia Mateusza

|1|2|3|4|5|6|7|8|9|10| |11|12|13|14|15|16|17|18|19|20| |21|22|23|24|25|26|27|28|

(1) Pewnego dnia wyszedł Isus z domu i usiadł nad morzem.

(2) I zebrał się wokół niego wielu ludzi; dlatego wszedł do łodzi i usiadł, a cały lud stał na brzegu.

(3) I mówił do nich wiele w podobieństwach i rzekł: Oto wyszedł siewca, aby siać.

(4) A gdy siał, niektóre ziarna padły na drogę i przyleciały ptaki i je zjadły.

(5) Inne zaś padły na grunt skalisty, gdzie nie miały wiele ziemi, i szybko powschodziły, gdyż gleba nie była głęboka.

(6) A gdy wzeszło słońce, zostały spieczone, a ponieważ nie miały korzenia, uschły,

(7) A inne padły między ciernie, a ciernie wyrosły i zadusiły je.

(8) Inne padły na dobrą ziemię i wydały owoc, jedne stokrotny, drugie sześćdziesięciokrotny, a inne trzydziestokrotny.

(9) Kto ma uszy, niechaj słucha.

(10) I przystąpiwszy uczniowie, rzekli mu: Dlaczego mówisz do nich w podobieństwach?

(11) A On, odpowiadając rzekł: Wam dano poznać tajemnice Królestwa Niebios, ale tamtym nie dano.

(12) Albowiem temu, kto ma, będzie dane i obfitować będzie; ale kto nie ma i to, co ma, będzie odebrane.

(13) Dlatego w podobieństwach do nich mówię, ponieważ patrząc nie widzą i słuchając, nie słyszą ani nie rozumieją.

(14) I spełnia się w nich proroctwo Izajasza, które mówi: będziecie uszami słuchać, a nie będziecie rozumieli; będziecie ustawicznie patrzeć, a nie ujrzycie.

(15) Albowiem otępiało serce tego ludu i uszy ich dotknęła głuchota, oczy swoje zmrużyli, żeby oczami nie widzieli a uszami nie słyszeli, i sercem nie rozumieli i nie nawrócili się, a Ja żebym ich nie uzdrowił.

(16) Ale oczy wasze są błogosławione, że widzą, i uszy wasze, że słyszą,

(17) Bo zaprawdę powiadam wam: Wielu proroków i sprawiedliwych pragnęło ujrzeć to, co wy widzicie, a nie ujrzeli, i usłyszeć to, co wy słyszycie, a nie usłyszeli.

(18) Wysłuchajcie więc podobieństwa o siewcy.

(19) Każdy, kto słucha słowa o Królestwie i nie rozumie, przychodzi zły i porywa to, co zasiano w jego sercu: to jest ten, kto jest posiany na drogę.

(20) A posiany na gruncie skalistym, to ten, kto słucha słowa i z radością je natychmiast przyjmuje,

(21) Ale nie ma on w sobie korzenia, ponad to jest niestały, a gdy przychodzi ucisk lub prześladowanie dla słowa, wtedy się gorszy.

(22) Ale posiany między ciernie to ten, który słucha słowa, ale troska o ten świat i podstępność bogactw zaduszają słowo i staje się bezowocny.

(23) A posiany na dobrej ziemi, to ten, kto słucha słowa i rozumie; ten wydaje owoc: jeden stokrotny, drugi sześćdziesięciokrotny, a inny trzydziestokrotny.

(24) Inne podobieństwo podał im, mówiąc: Podobne jest Królestwo Niebios do człowieka, który sieje dobre nasienie na swojej roli.

(25) A kiedy ludzie zasnęli, przyszedł jego nieprzyjaciel i nasiał kąkolu między pszenicę, i odszedł.

(26) A gdy zboże podrosło i wydało owoc, wtedy się pokazał i kąkol.

(27) Przyszli więc słudzy gospodarza i powiedzieli mu: Panie, czyż nie posiałeś dobrego nasienia na swojej roli? Skąd więc ma ona kąkol?

(28) A on im rzekł: To nieprzyjaciel uczynił. A słudzy mówią do niego: Czy chcesz więc, abyśmy poszli i wybrali go?

(29) A on odpowiada: Nie! Abyście wybierając kąkol nie powyrywali wraz z nim i pszenicy.

(30) Pozwólcie obydwu  rosnąć razem aż do żniwa. A w czasie żniwa powiem żeńcom: Zbierzcie najpierw kąkol i powiążcie go w snopki na spalenie, a pszenicę zawieźcie do mojej stodoły.

(31) Inne podobieństwo podał im, mówiąc: Podobne jest Królestwo Niebios do ziarnka gorczycznego, które wziął człowiek i zasiał na roli swojej.

(32) Jest ono najmniejsze ze wszystkich nasion, ale kiedy urośnie, jest największe ze wszystkich jarzyn i staje się drzewem, tak że przylatują ptaki latające pod niebem i gniazda czynią w jego gałęziach.

(33) Inne podobieństwo powiedział im: Królestwo Niebios podobne jest do kwasu, który wzięła niewiasta i rozczyniła w trzech miarach mąki, aż się wszystko zakwasiło.

(34) To wszystko mówił Isus do ludu w przypowieściach, a bez przypowieści niczegio do niech nie mówił.

(35) Aby się wypełniło, co zapowiedziano przez proroka, kiedy mówił: Otworzę w podobieństwach usta moje, wypowiem rzeczy ukryte od założenia świata.

(36) Wtedy rozpuścił lud i przyszedł do domu. I przystąpili do niego uczniowie jego, mówiąc: wyjaśnij nam przypowieść o kąkolu na roli.

(37) A On odpowiedzał: Ten, który sieje dobre nasienie, to Syn Człowieczy.

(38) Rolą jest świat, a dobre nasiona to synowie Królestwa, a kąkol to synowie Złego.

(39) A nieprzyjaciel, który go posiał, to diabeł, a żniwo to koniec świata, żeńcy zaś, to aniołowie.

(40) Tak, jak zbiera się kąkol i spala w ogniu, tak będzie przy końcu tego świata.

(41) Syn Człowieczy pośle swoich aniołów a oni zbiorą z Królestwa jego wszystkie zgorszenia oraz tych, którzy popełniają nieprawość,

(42) I wrzucą ich do pieca ognistego; tam będzie płacz i zgrzytanie zębów.

(43) Wtedy sprawiedliwi zajaśnieją jak słońce w Królestwie Ojca swego. Kto ma uszy do słuchania, niech słucha!

(44) Podobne jest Królestwo Niebios do ukrytego w roli skarbu, który człowiek znalazł, ukrył i uradowany odchodzi, i sprzedaje wszystko, co ma, i kupuje tę rolę.

(45) Dalej podobne jest Królestwo Niebios do kupca, szukającego pięknych pereł,

(46) Który znalazłszy jedną perłę drogocenną, poszedł, sprzedał wszystko co miał, i ją kupił.

(47) Dalej, Królestwo Niebios podobne jest do sieci zapuszczonej w morze i zagarniającej ryby wszelkiego rodzaju,

(48) Którą, gdy była pełna, wyciągnęli na brzeg, a usiadłszy wybierali dobre ryby w naczynia, a złe powyrzucali.

(49) Tak będzie przy końcu świata; wyjdą aniołowie i wyłączą złych spośród sprawiedliwych,

(50) I wrzucą ich w piec ognisty; tam będzie płacz i zgrzytanie zębów.

(51) Zrozumieliście to wszystko? Odpowiedzieli mu: Tak, Panie.

(52) A On powiedział do nich: Dlatego każdy wyuczony w Piśmie, nauczony o Królestwie Niebios, podobny jest do gospodarza, który dobywa ze swego skarbca nowe i stare rzeczy.

(53) I wydarzyło się gdy Isus skończył te podobieństwa, że odszedł stamtąd.

(54) A przyszedłszy w swoje ojczyste strony, nauczał ich w synagodze, także się bardzo dziwili i mówili: Skąd on ma taką mądrość i taką moc?

(55) Czy to nie jest syn cieśli? Czy matce jego nie jest na imię Maria, a braciom jego Jakub, Józef, Szymon i Juda?

(56) A siostry jego, czy nie wszystkie są u nas? Skąd więc on ma to wszystko?

(57) I gorszyli się z niego, lecz Isus powiedział im: Nigdzie prorok nie jest pozbawiony swojej chwały, tylko w w swojej ojczyźnie i w domu swoim.

(58) I nie uczynił tam wielu cudów z powodu ich niedowiarstwa.

Poprzedni rozdział

Góra

Następny rozdział

 Strona główna