List do Filipian

|1|2|3|4|5|6|

(1) Paweł i Tymoteusz, słudzy Chrystusa Isusa, do wszystkich świętych w Chrystusie Isusie, którzy są w Filippi wraz z biskupami i z diakonami:

(2) Łaska wam i pokój od Boga, Ojca naszego, i od Pana Isusa Chrystusa.

(3) Dziękuję Bogu mojemu za każdym razem, ilekroć was wspominam,

(4) Zawsze w każdej modlitwie mojej za wszystkich was z radością się modląc,

(5) Za społeczność waszą w ewangelii od pierwszego dnia aż dotąd,

(6) Mając tę pewność, że Ten, który rozpoczął w was dobre dzieło, będzie je też pełnił aż do dnia Chrystusa Isusa.

(7) Słuszna to rzecz, abym tak myślał o was wszystkich dlatego, że mam was w swoim sercu, boście wszyscy wraz ze mną współuczestnikami łaski zarówno wówczas, gdy jestem w więzieniu, jak i w czasie obrony i umacniania ewangelii.

(8) Albowiem Bóg mi świadkiem, jak tęsknię do was wszystkich serdeczną miłością Chrystusa Isusa.

(9) I o to modlę się, aby miłość wasza coraz bardziej obfitowała w poznanie i wszelkie doznanie

(10) Abyście umieli odróżniać to, co słuszne od tego, co niesłuszne, abyście byli czyści i bez nagany na dzień Chrystusowy,

(11) Pełni owocu sprawiedliwości przez Isusa Chrystusa, ku chwale i czci Boga.

(12) A chcę, bracia, abyście wiedzieli, że to, co mnie spotkało posłużyło raczej ku rozkrzewieniu ewangelii,

(13) Tak, że więzy moje za sprawę Chrystusową stały się znane w całym zamku i wszystkim innym,

(14) A większość braci w Panu nabrała otuchy z powodu więzów moich i zaczęła z większą śmiałością, bez bojaźni, głosić Słowo Boże.

(15) Niektórzy wprawdzie głoszą Chrystusa z zazdrości i przekory, inni natomiast w dobrej myśli;

(16) Jedni z miłości, wiedząc, że jestem tu, aby bronić ewangelii,

(17) Drudzy zaś głoszą Chrystusa z kłótliwości, nieszczerze, sądząc, że wzmogą przez to ucisk więzów moich.

(18) Lecz o co chodzi? Byle tylko wszelkimi sposobami Chrystus był zwiastowany, czy obłudnie, czy szczerze, z tego się raduję i radować się będę;

(19) Wiem bowiem, że przez modlitwę waszą i pomoc Ducha Isusa Chrystusa wyjdzie mi to ku wybawieniu,

(20) Według oczekiwania i nadziei mojej, że w niczym nie będę zawstydzony, lecz że przez śmiałe wystąpienie, jak zawsze, tak i teraz, uwielbiony będzie Chrystus w ciele moim, czy to przez życie, czy przez śmierć.

(21) Albowiem dla mnie życiem jest Chrystus, a śmierć zyskiem.

(22) A jeśli życie w ciele umożliwi mi owocną pracę, to nie wiem, co wybrać.

(23) Albowiem jedno i drugie mnie pociąga: pragnę rozstać się z życiem i być z Chrystusem, bo to daleko lepiej;

(24) Lecz z drugiej strony pozostać w ciele, to ze względu na was rzecz potrzebniejsza.

(25) A to wiem na pewno, że pozostanę przy życiu i będę z wami wszystkimi, abyście robili postępy i radowali się w wierze,

(26) Żebyście we mnie mieli powód do wielkiej chluby w Chrystusie Isusie, gdy znowu do was przybędę.

(27) Niech życie wasze będzie godne ewangelii Chrystusowej, abym czy przyjdę i ujrzę was, czy będę nieobecny, słyszał o was, że stoicie w jednym duchu, jednomyślnie walcząc społem za wiarę ewangelii

(28) I w niczym nie dając się zastraszyć przeciwnikom, co jest dla nich zapowiedzią zguby, a dla was zbawienia, i to od Boga;

(29) Gdyż wam dla Chrystusa zostało darowane to, że możecie nie tylko w niego wierzyć, ale i dla niego cierpieć,

(30) Staczając ten sam bój, w którym mnie widzieliście i o którym teraz słyszycie, że go staczam.

 

Góra

Następny rozdział

 Strona główna